Coraz mniej się dziwimy najnowszym wynalazkom z dziedziny elektroniki i robotyki. Choć niemal każdy dzień zaskakuje nas czymś nowym. Oto na przykład gość prezentuje robota erotycznego, przypominającego łudząco atrakcyjną Azjatkę. Na dodatek ktoś tę (było nie było) maszynę obdarzył namiastką osobowości, bowiem wcale nie jest ona łatwa do zdobycia – zaprogramowana została tak, że przy zdobywaniu stawia „kobiecy” opór.
Mimo to zanim się obejrzymy powszechną scenerię naszego życia w dalszym ciągu będzie opanowywał świat wirtualny i już niekoniecznie na namacalnych ekranach lub w goglach. Wchodząc do sklepu natrafimy na przykład na napisy informacyjne wiszące w powietrzu, będziemy je dodatkowo mogli przesuwać lub rozwijać, szukając na przykład dokładniejszej informacji o asortymencie. To nie mrzonka tu już jest, to się już sprawdziło.
W jednym z hoteli eksperymentowano już z holograficzną recepcjonistką. Niedługo nasze kontakty z rozmówcą nie będą polegały wyłącznie na patrzeniu w wyświetlacz smartfona lub w monitor, tylko będzie nam wyskakiwała na zewnątrz holograficzna sylwetka znajomego.
Są plusy, ale będą i zagrożenia
Prawda jest taka, że kiedy holografia zostanie już dopracowana i łatwo dostępna, może się stać wtedy poważnym zagrożeniem, zarówno w aspekcie podstawowego bezpieczeństwa jednostki, jak i w aspekcie jej wpływu na ludzką psychikę.
Przecież już teraz, kiedy jeszcze nie korzystamy z holografii, niejednemu z nas w pierwszej chwili, stojący przed wejściem do sklepu, kontur zdjęciowy osoby myli się nierzadko z prawdziwą postacią. W natłoku elementów wizualnych w naszej codziennej scenerii (i w przyszłości hologramów) jednostka będzie się czuła coraz bardziej zagubiona i wyalienowana. Dotknie to również wynalazców.
Niewątpliwie nadejdzie szybko taki czas, że nie będzie nam łatwo odróżnić osobę prawdziwą od wirtualnej od androida (vide wspomniany robot erotyczny). Mało tego, wziąwszy pod uwagę fakt, że androidy lub hologramy będą oddziaływały na nasze zmysły, sporej części społeczeństwa odejdzie ochota na naturalny seks. A to już wiąże się z wymieraniem ludzkości. Chociaż…
Chociaż równolegle inni wynalazcy będą pracowali nad jeszcze innymi niż znane do tej pory metodami sztucznego rozmnażania ludzkości.
Mimo to możliwość obserwowania i korzystania z najnowocześniejszych odkryć podsuwających nam świat wirtualny jest frapujące i niejednokrotnie działa jak narkotyk, to mamy jednocześnie przed sobą kolejne, istotne zagrożenia, dotyczące przede wszystkim człowieczej duchwości.
fot. Pixabay.com