Część z nas pewnie pamięta francuską komedię z Luisem de Funèsem „Skrzydełko czy nóżka” i moment kiedy główny bohater, ekspert od gastronomii, trafia do fabryki, w której produkowane były sztuczne ryby, kurczaki, a nawet sztuczna sałata. Producent został skompromitowany, choć czy dziś czekałaby na niego podobna kompromitacja?
Otóż niekoniecznie, choć na filmie nie pokazano z jakich składników składały się owe produkty, choć można założyć, że były całkowicie syntetyczne, zawierające na przykład sztuczne białko. Mimo to w dzisiejszych czasach niekoniecznie byłaby to kompromitacja, ponieważ niektórzy oficjalnie już się chwalą o możliwości sztucznego wyprodukowania mięsa kurczaka, kaczki lub wołowiny.
Jak zatem produkowane jest sztuczne mięso
Do niedawna najgłośniej było o Chińczykach, którzy zadeklarowali, że zamierzają produkować sztuczne mięso i to na ogromną skalę. Przeznaczyli nawet już spory obszar na klonowaną wieprzowinę, czyli mięso „z probówki”. Chociaż w tym wariancie chodzi o hodowane zwierzęta sklonowane, dodatkowo pomysłodawcy zapewniają, że to mięso będzie zdrowsze niż to z naturalnych hodowli.
Zdecydowanie inną technologię produkowania sztucznego mięsa proponują naukowcy z Uniwersytetu w Maastricht. Niekoniecznie będą to tego potrzebne żywe zwierzęta, tylko macierzyste komórki ich mięśni, które będą się tworzyły na podłożu (rusztowaniach) wykonanych z rozpuszczalnych cukrów i dokarmiane odpowiednimi substancjami odżywczymi będą się rozrastały.
Póki co ta metoda jest bardzo droga – dużo tańsza jest chińska propozycja i na dodatek pewnie jej pomysłodawców już nic nie powstrzyma od wprowadzania na rynek mięsa „klonowanego”. Chińczycy są zdania, że ich mięso jest smaczniejsze od naturalnego, na przykład zawierające więcej… tłuszczu.
Oczywiście, podobnie jak wypadku GMO i te pomysły wzbudzają sporo protestów, tym bardziej że z tymi pomysłami idzie w parze trend produkcji artykułów spożywczych ze składników całkowicie naturalnych.
Jednak nie każdy wyobraża sobie w jakim stopniu w najbliższych latach może wzrosnąć na świecie zapotrzebowanie na mięso – i tu może nas czekać niespodzianka w postaci lawinowego wzrostu.
Klonowanie i komórki macierzyste to nie wszystko
Ci sami Chińczycy są podobno już już w stanie wyprodukować mięso syntetycznie i to niekoniecznie oparte na rozroście komórek macierzystych mięśnia zwierzęcia. Chodzi tu między innymi o sztuczne białko. Wyobraźmy sobie zatem sznycel wieprzowy wyglądający na naturalny w rzeczywistości pokolorowany barwnikami spożywczymi…
fot. Pixabay.com