Ciągniki czy ładowarki od lat nie są zwykłymi maszynami rolniczymi i budowlanymi. Wygodne, obrotowe fotele, radio, klimatyzacja, automatyczna skrzynia biegów… Nowoczesne ciągniki i ładowarki mają do zaoferowania wiele udogodnień, które znacznie ułatwiają pracę oraz podnoszą jej komfort. Ciekawym akcesorium są kamery cofania w ciągnikach i ładowarkach. Czy warto kupic je do swojej maszyny? Wyjaśniamy w naszym dzisiejszym artykule.
Wiele nowych pojazdów osobowych i ciężarowych poruszających się po naszych drogach ma zamontowane kamery cofania. Nie ma w tym nic nadzwyczajnego, dlatego nikogo raczej nie dziwi chęć montażu kamery cofania w maszynie rolniczej. Przede wszystkim dlatego, że kamery cofania umożliwiają łatwy podgląd na to, co się dzieje z tyłu pojazdu. Ktoś mógłby powiedzieć – od tego kierowca ma tylną szybę oraz lusterka. Jednak w przypadku ładowarek i ciągników sprawa nie jest taka prosta. Po pierwsze, widoczność za ciągnikiem nie zawsze jest dobra. Wysoko osadzona kabina czasami pomaga, ale również łatwo może zasłonić to, co dzieje się blisko ziemi. Po drugie, za ciągnikiem czy ładowarką mogą być zaczepione inne, dodatkowe urządzenia. One z łatwością mogą zasłonić cały widok. Zatem kamery cofania do ciągnika i ładowarki wydają się doskonałym rozwiązaniem, które znacznie ułatwia pracę. Spośród wszystkich dodatkowych akcesoriów oraz części do ciągników, tego typu urządzenie jest zdecydowanie warte rozważenia.
Na zestaw z kamerą cofania do maszyn rolniczych składają się:
Wyświetlacz należy zamontować tak, aby nie ograniczał widoczności. Dobrym miejscem jest boczna część szyby – na górze lub na dole. Jeśli chodzi o kamery, może być ich oczywiście więcej niż jedna, jednak my skupiamy się głównie na kamerze cofania. Sposób mocowania kamery cofania w ciągniku i ładowarkach jest uzależniony od producenta. Dobrze, jeśli kamera jest mobilna i można ją z łatwością przenosić pomiędzy maszynami. Do mocowania świetnie sprawdzają się neodymowe magnesy. Można je umieścić na metalowej ramie ciągnika czy ładowarki lub specjalnie w tym celu przygotować blaszkę i zamontować ją w dowolnym miejscu. Przewody natomiast można puścić w specjalnie przygotowanych do tego rowkach w kabinie lub ukryć pod obiciem.
Kamery cofania do maszyn rolniczych mogą różnić się rodzajem czy wielkością wyświetlacza. Oprócz tego dzielą się na przewodowe i bezprzewodowe. Którą z nich warto wybrać? Jak mówi pracownik sklepu Agropol24 – części do maszyn rolniczych:
Zarówno kamery przewodowe, jak i bezprzewodowe potrzebują źródła zasilania. Najczęściej podpinane są do kostki, kabla lub wiązki. Wówczas wyświetlacz uruchamia się automatycznie po przekręceniu kluczyka w stacyjce. Wszystkie kable można umiejętnie ukryć w słupku między szybami kabiny czy w specjalnie przygotowanym rowku na kable. Jednak ilość kabli można ograniczyć, wybierając kamery do cofania bezprzewodowe. W takich modelach zarówno wyświetlacz, jak i sama kamera wyposażone są w antenki i łączą się ze sobą na odległość. Umiejętne ukrycie wszystkich kabli nie zawsze jest możliwe, tym bardziej że dochodzi również kwestia bezpieczeństwa. Muszą być dobrze schowane, aby kierowca na przykład nie potknął się o nie, wychodząc z kabiny. Dlatego w niektórych przypadkach jedyny słuszny wybór to kamery bezprzewodowe.
Kamery cofania w ciągnikach i ładowarkach to ogromne ułatwienie, które poprawią komfort i bezpieczeństwo pracy. Dzięki tym urządzeniom kierowca ma pełny podgląd na to, co dzieje się za pojazdem. Jest to szczególnie ważne, ponieważ często ze względu na podpięte urządzenia dodatkowe widoczność jest bardzo ograniczona.